Chęci na szydełko wróciły ze zdwojoną siłą.
Ależ się cieszę!
Uzupełniłam zapasy kolorowych włóczek na sukieneczki dla myszowatych.
I kilka kłębków białych (to na pandy), bo znalazłam prześliczną czarną,nabłyszczaną i trochę moherkowatą włóczkę.
Już widzę tę pandę w głowie...Aż mnie ręce świerzbią,żeby ją wykukiełkować.
Ale najpierw muszę skończyć zaczętą wczoraj myszę.
Mam też taką śmieszną włóczkę.
Moherkowatą w pięknym kolorze.Wzięłam ją na jakąś królisię.
Bo też ją widzę.
Taką pastelowo-kłaczkowatą ... z długaśnymi uszyskami.
No i przymierzam się do zrobienia szarej myszki.
Mam taki mały kłębuszek szarej włóczki.
I już sobie wyobrażam tę mysię,maleńką i troszeczkę kudłatą...
Tylko nie wiem,czy podołam temu moherowi.
Bo ja moherom mówiłam zawsze stanowcze nie
;)
Więc jak widzicie - masę szydełciaków siedzi w mojej głowie.
Kiedy ja je wydziergam...W każdym razie zabieram się do pracy.
Plan na dziś,to dokończyć mysz.
A jutro zabrać się za nowy projekt.
Na koniec pokażę Wam aniołka,
którego sobie powiesiłam w kuchni,na korkowej tablicy.
Ma skrzydła z drutu,a nogi i włosy z konopnego sznurka.
Bo ja lubię takimi rzeczami obwieszać swoją chałupę...
Pozdrawiam,pozdrawiam,pozdrawiam ciepło !
ładny en aniołek.. i włóczkowe kolory, takie delikatne, ciepłe.
OdpowiedzUsuńPiękne włóczki!!!oby szybko powstały wszystkie stworki, które sobie wymarzyłaś...Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńwidze,ze napad na pasmanterie byl ;), sliczne lupy, warto bylo :)a i aniol bardzo oryginalny :),,,,,,,, pozdrowionka
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać co z tego wszystkiego wyjdzie. Na pewno zalejesz nas prawdziwie pięknymi rzeczami.
OdpowiedzUsuńoh tylko czekać na piękne nowe stworzonka. Aniołek też śliczny a obrazek obok jeszcze ładniejszy :)
OdpowiedzUsuńOho...Pokazala caly swoj 'ARSENAL' - a moze tylko czesc Arsenalu...?
OdpowiedzUsuńZawsze bylam ciekawa,ile wloczek,jakie i jakie kolorki mozesz posiadac w Swoich Przydaskowych Zakamarkach:-)
Mam tez taka jedna wiklinowa skrzyneczke,ale kolorki chyba nie sa tak interesujace,jak Twoje.
To powinna byc dla Ciebie wielka motywacja,bo jak sie to wszystko lacznie obejrzy,co sie ma,czego nie i uporzadkuje,to zawsze potem przychodzi fala nowych pomyslow.
-Pozdrowionka przesylam-psiankaDK-
to dobrze, że zapał szydełkowy wrócił :) bo masz z czego dziergać
OdpowiedzUsuńNiby mam z czego dziergać teraz :))) Cieszę się najbardziej z tych kolorowych na sukieneczki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory ! Kukiełkuj dalej bo prześlicznie kukiełkujesz ;)
OdpowiedzUsuń