środa, 1 grudnia 2010

Ally


Gdzie ona mi się schowała ...?

Wybaczcie,ale jest troszeczkę nieśmiała ...


Ponieważ ktoś już na nią czeka,
uda się w drogę daleką.
Założy czapkę ....


... i kubraczek


I pojedzie w podróż nasz Myszaczek.


Trzymajcie się ciepło !



Pees. Myszka nie jest do przygarnięcia.Kolejna,która się tu pojawi, też nie.

12 komentarzy:

  1. Nie mogę się na nią napatrzeć! :))
    A jak sobie pomyślę, że już niedługo będę mogła ją pogłaskać, przytulić i wpatrywać się, wpatrywać, wpatrywać w nią na żywo, to uśmiech mi z twarzy nie schodzi! :)))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie sliczne te czapusie robisz:)Sliczne myszki,sliczne ...A ta niesmiałka odleciana:)Niech cieszy oczeta nowej Pani:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna mikołajkowa myszolka - ta to pewnie pomaga temu z brodą podkładać cukierki ;) Ja tam się nie dziwię, że masz pełne ręce roboty :)Czapusia odlotowa !

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak się na nie patrzy,to tak normalnie, można się zakochać w takiej myszce.;}

    OdpowiedzUsuń
  5. UROCZA!!!!!! Genialne ma rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. no proszę ... przygarniają ludziki Twoje myszaki :) urocze są. Wszystkie ładne a czasem któraś ładniejsza od reszty ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolejny cudny myszak. Wymiatasz!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdjęcia gotowego "cosia" ;) wrzucę jutro, jak nowy właściciel go odbierze ;).
    A łapki - zgadłaś :) - można albo wfilcować (te właśnie tak będą zrobione, przez to mają zostawione "wełniaste kikuty" ;)) albo przyszyć i zrobić, np. ruchome.
    Myślę, że wrzucę jakiś filcowaty tutek, ale dopiero pod koniec grudnia, jak się uporam ze wszystkim, co miało być "na wczoraj" ;) W każdym razie, myślę nad tym intensywnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. slodka jak wszystkie twoje myszeczki!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. słodziutka jest, a ta jej nieśmiałość i cudnej urody rzęsy dodają jej tyle uroku i delikatności

    OdpowiedzUsuń