Ale zanim zacznę o włóczce,
to pochwalić się muszę,bo inaczej się uduszę.
to pochwalić się muszę,bo inaczej się uduszę.
Otóż Myly Państwo,wygrałam Candy u Wilka w Owczej!
Normalnie,że się cieszę,to mało powiedziane.Bo raz,że same wspaniałości,dwa - w ogromnej ilości,
a trzy - to,że spróbuję filcowania.
A teraz na temat włóczki.
Vitis zapytała mnie z jakiej najbardziej lubię robić szydełciaki.
I tu mnie zagięła,bo prawdę powiedziawszy,to nie mam zielonego pojęcia,jak ona się zwie ?
Na szczęście mam jej kilka kłębków (szaro-gołębi,przydymiony róż i tęczową)
A wygląda tak:
(po kliknięciu w zdjęcie,się powiększy)
Ta tęczowa jest trochę bardziej kłaczasta od pozostałych,
ale ogólnie wszystkie są w tym stylu.
Trochę trudno mi się nią robi,ale bardo,bardzo ją lubię.
I na inną włóczkę patrzeć już nie chcę,odkąd mam tą.
Może wiecie,jak ją zwą ?
A co do Molly,to jednak nie zamieszka z Lucky.
Nie dogadały się...
Buuu, szkoda ;)
OdpowiedzUsuńno wiesz....Lucky to gwiazda,może być lekko zmanierowana ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję zwycięstwa w candy :)
OdpowiedzUsuńyyy no to jest włóczka ... kłaczasta:D
OdpowiedzUsuńhmmm może to jakiś moher z dodatkiem? szkoda, że Molly nie dogadała się z Lucky :)
OdpowiedzUsuńGRATULUJĘ WYGRANEJ:) A Molly JEST SŁODZIUTKA:) MOJEJ MAŁEJ CÓRCI BARDZO SIĘ SPODOBAŁA.POZDRAWIAM SERDECZNIE!!!
OdpowiedzUsuńPaczka wyruszy jutro z miasta, bo z moją pocztą znowu jest problem :/, ale w czwartek, najpóźniej piątek powinna do Ciebie dotrzeć :))
OdpowiedzUsuń****
hm, no ja z tą włóczką, to też bym stawiała na moher, chociaż się za bardzo nie znam... ;)
****
No nie wierzę, Molly nie dogadała się z Lucky? Ale jak to?
Ano tak! Przecież "królowa jest tylko jedna" ;D
Pozdrowionka! :))
Jeszcze raz gratuluję wygranej.
OdpowiedzUsuńI wcale się nie dziwię Lucky, jak się od dłuższego czasu mieszka samemu to trudno się do nowego lokatora przyzwyczaić ;)
Ooo moje gratulacje,same śliczności wygrałaś! jestem ciekawa, co Ty z tego filcu zrobisz :)
OdpowiedzUsuńCo do włóczki,to tak się tylko pytam..bom ciekawa.Nic z Ciebie wydusic nie można :DDD
No naprawdę :) Nie wiem,jak się nazywa :))) A ufilcować to mam zamiar jakąś malutką myszkę,rzecz jasna ;D
OdpowiedzUsuńWidziałam w sklepie kolczyki z filcu i w szoku byłam,że takie cuda można z niego zrobic!
OdpowiedzUsuńA myszka z filcu też musi byc,a jakże! :D
Gratuluję wygranej w candy i szkoda że Lucky i Molly się nie dogadały.
OdpowiedzUsuń\szkoda, że nie zamieszkają razem, we dwójkę zawsze raźniej. Gratuluję zwycięstwa w Candy.
OdpowiedzUsuńmoże ja bym sobie kiedyś spróbowała takie coś porobić ??? ale zanim bym załapała te łańcuszki i inne odczytywanie wzorów to ...
OdpowiedzUsuńJesteś zawzięta. Wiem jak trudno sie robi z takiej kudłatej włoczki. BRAWO
OdpowiedzUsuń