Sobota zaczęła mi się wspaniałym niusem.
Otóż wygrałam zabawę w Szufladzie !
No,co za radocha :)))
Z tej radości postanowiłam wykukiełkować coś,co chodzi już za mną od dawna.
Mężu był tak uprzejmy,że wsiadł na rower,pojechał do sklepu
i zakupił mi potrzebne włóczki.
i zakupił mi potrzebne włóczki.
Tak że praca nad nowym projektem jest już w toku.
Chociaż powiem,że ciężko mi się przestawić na zwykłą włóczkę.
Ale jestem twarda,jak Tommy Lee Jones w "Ściganym"
i dziergam.
i dziergam.
A nie będzie to mysz ...
Ależ mnie ciekawość zżera !
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej! Należąła się! Czekam na nowy pomysł. A jak się ma mała lala? :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej w Szufladowym wyzwaniu, Myszka bardzo zabawna,kiedy ją zobaczyłam uśmiech sam wykwitł na moim "dziobie" :)
OdpowiedzUsuńKasica - Esme ma się dobrze ;) Dostała new suknię - białą i chyba zadowolona z niej jest ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za gratulacje :)Pozdrawiam cieplutko :)))
Grtauluję:)Pozdrawiam słonecznie:)
OdpowiedzUsuń