wtorek, 17 maja 2011

Leniwiec ...

No co poradzę na to,
że zamieniłam się w szydełkowego leniwca ?
Postaram się jakiegoś milutkiego misiaka stworzyć na dniach ...
Teraz tylko szydełkowy,kolorowo-radosny sweterek
na rowerek.
 
 
 
Kto zgadnie,gdzie można taki spotkać ?
Bo tam właśnie byłam !
Sasasasa !!!
;D

12 komentarzy:

  1. Ja wiem,ale moja odpowiedź się nie liczy :D
    Swoją drogą,wydziregałabyś coś takiego hehe

    OdpowiedzUsuń
  2. Juz chcialam krzyknac,ze w Holandii,ale ujrzalam empik w tle i...nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam pojęcia gdzie takiego swetro-rowera wypatrzyłaś. Obłędny jest. Poleniwcować czasem trzeba byle nie za długo

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale ten leniwiec to pospolity czy niepospolity? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. cos mi sie zdaje ze po tym lenistwie nadejdzie wielkie natchnienie i chec dzialania ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. muszę coś takiego na samochód wystrugać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. W Warszawie pod Rotudną jest bardzo podobny tylko cały różowo-fioletowo-zielony. A ten ze zdjęcia nie wiem gdzie jest ;)
    Rozumiem Cię, bo mnie dopadł biżuteryjno-hafciarski leniwiec, łączę się w bólu ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten warszawski widziałam, łudząco podobny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale super! Czegoś takiego jeszcze nie widziałam ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie na candy ;)

    http://wilczejagody.blogspot.com/2011/05/candy-rocznicowe.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej to ja KayKa. Wiem gdzie spotkałaś ten "sweterek" :). W Krakowie! Sama tam taki widziałam.

    OdpowiedzUsuń