wtorek, 13 lipca 2010

Esme #3


Dla tych,którzy lubią Esme.
Na pomarańczkę.
Plus kolorowe agrafki.



Jak już przy lalkach jestem,to zdradzę Wam,że troche ze mną nie tak...
Zachorowałam.
Na pewną lalkę kolekcjonerską.
Tylko ta cena mnie blokuje 
;)


A w nastepnym odcinku to,co zwykle.
Czyli mysio.
Pozdrawiam cieplutko :)

3 komentarze:

  1. Taka choroba,to nie choroba,wierz mi,zal mi tych ktorzy nie maja pasji.Zycze szybkiego osiagniecia marzenia:)Twoje zabaweczki sa swietne:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Taka choroba to prawdziwa przyjemność ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No, nareszcie, już mysłałam, że jąodstawiłaś. Śliczniusio :)

    OdpowiedzUsuń