To była wizyta miła.
U Lucky Amber gościła.
Amber - jej siostra kochana,
która przybyła z rana.
W kubraczku i ciepłej czapeczce,
bo ... było chłodno troszeczkę.
Lucky już na nią czekała,
z radością ją powitała.
A że goscinna była,
ciasteczek masę stworzyła.
Więc większość owego dzioneczka
spędziły wcinając ciasteczka.
Na miękkiej kanapie siedziały
i długo plotkowały.
Bo nie ma nic wspanialszego
od sióstr spotkania miłego !
Urocze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
muszę przyznać...to są bardzo miłe spotkania.
OdpowiedzUsuńsiostrzyczki są przeurocze!
Uwielbiam te twoje rymowanki:)I myszki też:)
OdpowiedzUsuńco za imprezka :))))
OdpowiedzUsuńBabeczki wyglądają naprawdę smakowicie. Nie dziwię się, że miło przy nich spędziły czas:)
OdpowiedzUsuńTo ja się na te smakowite babeczki do tych fajniutkich babeczek wpraszam ;)
OdpowiedzUsuńJejku piękna i wiesz co chce żeby u mnie zamieszkała tym bardziej, że ta literka A mówi sama za siebie komu pisane jest aby być jej właścicielką :):)
OdpowiedzUsuńLucky nadal najlepsiejsza ;D
OdpowiedzUsuńale dobrze dziewczynom - żyć nie umierać normalnie.
OdpowiedzUsuńDziękować za przemiłe słowa :)))
OdpowiedzUsuńPolly teraz już się z Tobą nie zgadzam teraz obie są najlepsiejsze :)
OdpowiedzUsuńsuper jesteś niesamowita
OdpowiedzUsuńwspaniałą ucztę sobie zrobiły - na pewno dobrze się w swoim towarzystwie bawiły!:)
OdpowiedzUsuńJaka miła Mysia Imprezka :)
OdpowiedzUsuńKapelutki są świetne, przypominają mi tiarę z Harrego Pottera :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, po kim Amber i Lucky odziedziczyły urodę? :)
P.s- Nie byłabym sobą,gdybym nie zapytała o kanapę.Skąd ją wzięłaś, bo fajna jest :-)
Kanapa jest jeszcze mojej mamy,jak była mała ;)))
OdpowiedzUsuń