niedziela, 21 listopada 2010

Wizyta

To była wizyta miła.
U Lucky Amber gościła.
Amber - jej siostra kochana,
która przybyła z rana.
W kubraczku i ciepłej czapeczce,
bo ... było chłodno troszeczkę.


Lucky już na nią czekała,
z radością ją powitała.
A że goscinna była,
ciasteczek masę stworzyła.


Więc większość owego dzioneczka
spędziły wcinając ciasteczka.


Na miękkiej kanapie siedziały
i długo plotkowały.


Bo nie ma nic wspanialszego
od sióstr spotkania miłego !

16 komentarzy:

  1. muszę przyznać...to są bardzo miłe spotkania.
    siostrzyczki są przeurocze!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam te twoje rymowanki:)I myszki też:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Babeczki wyglądają naprawdę smakowicie. Nie dziwię się, że miło przy nich spędziły czas:)

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja się na te smakowite babeczki do tych fajniutkich babeczek wpraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku piękna i wiesz co chce żeby u mnie zamieszkała tym bardziej, że ta literka A mówi sama za siebie komu pisane jest aby być jej właścicielką :):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lucky nadal najlepsiejsza ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. ale dobrze dziewczynom - żyć nie umierać normalnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękować za przemiłe słowa :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Polly teraz już się z Tobą nie zgadzam teraz obie są najlepsiejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. wspaniałą ucztę sobie zrobiły - na pewno dobrze się w swoim towarzystwie bawiły!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kapelutki są świetne, przypominają mi tiarę z Harrego Pottera :D
    Ciekawa jestem, po kim Amber i Lucky odziedziczyły urodę? :)

    P.s- Nie byłabym sobą,gdybym nie zapytała o kanapę.Skąd ją wzięłaś, bo fajna jest :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kanapa jest jeszcze mojej mamy,jak była mała ;)))

    OdpowiedzUsuń