Na prośbę Młodszego Ogona stworzona.
Tęczowa.
Kukiełkowana tą bardziej moherkową - puchatą stroną.
Pchełka miała przygodę.
Wypadła Ogonowi z kieszeni.Niezauważona.
Wraca Ogon ze sklepu,patrzy - a tu Pchelka pod drzewem se leży.
Dobrze,że się odnalazła,bo płaczu by było ...
Pchełka Przenośna
Hello !
Słodka pchełka strasznie mi się te pchełki podobają:::)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
No to Amelko na co czekasz ? Do dzieła :)))
OdpowiedzUsuńBędzie można kiedyś zamówić sobie takiego misia? A konkretniej, taką nie fajną do dziergania, Rozalkę? Oczywiście zapłacę. :) Za takie cuda zawsze!
OdpowiedzUsuńAle maleństwo!!!Ale myszka na erze mnie rozbroiła!!!!
OdpowiedzUsuńśliczniusia:) podobna do (hihi) mojej Tęczowej Wróżki, na którą czekam z niecierpliwością:)) pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńA więc te pchełki słodkie, ale jednak psotne ;p z kieszeni uciekają ;p
OdpowiedzUsuń