Też na szybko,dla pewnej Dziewczynki.
Wczoraj wykukiełkowana - dzisiaj już poleciała do swojej przyszłej właścicielki.
Taka Expresowa Pchełka z niej.
Na łyżce
Pchełki dwie.
U nas pada od dwóch dni,więc Pchełki mnożą się jak grzyby po deszczu.
Jak tak dalej pójdzie,to stworzę cały pchełkowy zastęp.
A tutaj Pchełka w egzotycznej odsłonie
Wyluzowana
Taka zrelaksowana,aż lśni.
;-D
Te twoje pchełki takie słodziusie:)No a dzwoneczki dodają im uroku:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Prześliczne!!! Gdzie Ty dostałaś takie malutkie dzwoneczki?;) U Ciebie zawsze znajdę inspirację...;) Dziękuję!
OdpowiedzUsuńbajer Pchełka :)))
OdpowiedzUsuńnie no Pchełka na ananasie - boska :D
OdpowiedzUsuńwcielenie wyluzowanej Pchelki jest niesamowite! cudeńko! kolejne:)
OdpowiedzUsuńPchelka na-ana-nasie??:-)
OdpowiedzUsuń'Pchelkujesz' ostatnio...Tak pieknie 'Pchelkujesz':-)Mikroszczaki-w porownaniu z lyzeczka...Niesamowite jest Twoje 'Pchelkowanie'.
Pozdrawiam cieplutko-psiankaDK