wtorek, 4 maja 2010

Pchełka


Bo malutka.
Zrobiona na szybko.
Tylko na chwilę ( która przeciągnęła się w godzinki dwie) wzięłam szydełko,bo nie chciało mi się zrobić czegoś do pracy.
I nie zrobiłam,znaczy dzisiaj nocka zarwana będzie...
Ale co tam !
Zrobiłam za to 
Pchełkę 



Obowiązkowo z dzwoneczkiem.
Mam do nich słabość ;)



***

A niżej różne zastosowania Pchełki.
Może pilnować kluczy jako breloczek.
Może też robić za broszkę ;)
Albo siedzieć niczym dawny Plastuś w piórniku i pomagać w nauce ;)
Jest naprawdę malutka. Dla porównania przy telefonie.

Już została przechwycona przez mój starszy Ogon.

Chyba wykukiełkuję takich trochę więcej,bo już znudzona jestem robieniem tego samego w kółko...
Chociaż w następnym odcinku będzie jeszcze Wrzosowa Panienka,która już nie może się sesji zdjęciowej doczekać.
Ale Pchełka - jak to Pchełka.
Była szybsza ;)

9 komentarzy:

  1. Przesłodka! Pewnie ilekroć spojrzysz na to cudo musisz się uśmiechnąć od ucha do ucha, co?;) Szkoda, że przez komputer nie można jej dotknąć...;) Pozdrawiam bardzo serdecznie i gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Łoj mikrusia faktycznie - ale bezdyskusyjnie przecudowna i wspaniała, jak wszytkie Twoje szydełciaki, jestem w nich zakochana maxymalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale boska !!! Bovary jest śliczna :)))
    Uwielbiam takie słodkie maleństwa :)
    buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Sliczne malenstwo,fajna ma minke:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki Dziewczyny :) Ale Wy jak zwykle bezkrytyczne ;D Nie bójcie się,każda krytyka mile widziana ;))) Się nie pogniewam hehehe :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Pchelka...Ach-PCHELKA...PSIUMECZEK-PERELKA:-)))
    Fiolkowe Slicznosci sie wydlubaly,ucieszywszy oczka moje:-)
    Serdeczne pozdroweczka-psiankaDK

    OdpowiedzUsuń