poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Phoebe


No.Zmodyfikowałam trochę myszę.
Nie powiem,namęczyłam się,gdyż nie posiadam wyrobionej wyobraźni szydełkowej.
I doszłam do wniosku,że muszę się nauczyć kilku ściegów.
Bo teraz stoję w miejscu.
Ale wracając do myszy -
zmieniłam jej stopy na chudsze.
Usztywniłam je drucikiem.
Zmodyfikowałam jej też minimalnie pyszczek.
Mniesiepodobuje ;)
W błyszczącej,fioletowej sukieneczce,
z kokardką nad uszkiem i ozdobionym ogonkiem.
Myly Państwo
oto
Phoebe


Przywitała się,jak na dobrze wychowaną Mysię przystało.


Rozejrzała ...


... i przyjęła zaproszenie na popołudniową herbatkę.


Pozdrawiam Was cieplutko
dziękując za odwiedziny i miłe słowa
;)

Pees. Słowa krytyki pod adresem szydełciaków również mile widziane.
Wszystko przyjmę na klatę.

20 komentarzy:

  1. a co tu krytykować ... jak byś raz coś zmaściła to byśmy mogli się doczepiać ale one co jedna to lepsza a traka stojąca na drucikowych nogach no to już w ogóle cymesik ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  2. normalnie słodziak :D nie wiem do czego można się przyczepić ... chyba sama się siebie czepiasz:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ines zrób coś z tym kawałkiem brwi co Ci widać ... albo wrzuć tam jakieś inne zdjęcie .... zlitujże się nad nami ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Cholipcia, zrób coś brzydkiego... wtedy będę krytykować... albo się zakocham;-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. jest absolutnie idealna, nie ma się co czepiać :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Podpisuję się pod powyższymi postami obiema rękami.Twoje myszki są idealne ,zupełnie nie ma się od czego doczepić.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Zmiany nię zawsze są na lepsze, ale u Ciebie - zawsze wszystko wygląda jeszcze piękniej:)

    OdpowiedzUsuń
  8. jaka słodka! i ten zakręcony ogonek i kokardka! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Krytyka... no dobrze... a może być pozytywna ??? Wspaniale Ci wyszła :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzień Dobry

    Jeszcze tylko sera z dziurkami brakuje
    więc do candy się wpisuje.

    pozdrawiam
    wara@poczta.forward.pl
    ADA

    OdpowiedzUsuń
  11. Polly ... się nie czepiamy tak?

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaka krytyka? Śliczne są te mysie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. e kto się czepia ... ja w imieniu Narodu Ci zwracam uwagę, że nie wiem co to za część ciała nam pokazujesz ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  14. A co tu krytykować, powtórzę za Polly, bo dokładnie te same słowa na myśli mi przyszły, to raz. A dwa, od Niej tutaj przytuptałam, zwabiona zachwytami u Niej na blogu. I sama w zachwycie trwam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. sliczne myszki! Sprawdz maila :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. ależ ta mysz jest słodziakowo słodziusia... uroczy stworek... podziwiam staranność wykonania
    pozdrawiam serdecznie, Poli

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziękuję ! Zostałam uskrzydlona Waszymi słowami i jutro pokażę Wam new mysię.W czapce,z której jestem dumna na maksa ;))) Pozdrawiam cieplutko :D

    OdpowiedzUsuń
  18. ależ mam zaległości z tymi Twoimi myszami, no :(
    co byś nie powiedziała, ja nigdy złego słowa o nich nie powiem - są cudowne i tyle!

    OdpowiedzUsuń