czwartek, 6 stycznia 2011

Wyczesany # 1

Z czesanki od Wilka w owczej.
Mój pierwszy (!) ufilcowany stworek.

Wczoraj usiadłam se w nocy z zamiarem ufilcowania próbnej kulki.
Ale trochę się rozpędziłam,bo wciągnęło mnie to filcowanie.
Najgorzej,że igłę złamałam pod sam koniec...
Nawet nie wiem dlaczego,bo naprawdę starałam się uważać,wedle wskazówek kursu Wilka w owczej.
Ale nic to.Zostały jeszcze dwie igły :))))
Trzeba mi będzie zamówić nową,bo coś mi się zdaje,że filcowanie mnie pochłonie.
A teraz (z dumą) pokazuję swojego 
Wyczesanego Numero 1
(dużo zdjęć,bo to mój pierworodny...rozumiecie ;)





Przechwycił go już mój Starszy Ogon:


Jeszcze raz dziękuję Ci Wilku w owczej,
bo gdyby nie Ty,to do tej pory podchodziłabym do filcowania niczym pies do jeża
:)

Pees.  ...ale  jazda !


;D

24 komentarze:

  1. oj tak, wiem o czym mówisz - filcowanie wciąga, trzeba przełamać strach przed igłą, a później już wpadasz na dobre :)
    misio jest śliczny, taki 'pełen miłości' :)

    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyszło super. Jeszcze jak na pierwszy raz to jestem pod wrażeniem. Ja tego filcowania jeszcze nie próbowałam, ale to musi byc fajne

    OdpowiedzUsuń
  3. super wyszedł:)
    pozdrawiam serdecznie i czekam na więcej ufilcowanych stworków:))

    OdpowiedzUsuń
  4. nie no, Moja Droga, BOMBASTIK!!! WYCZESANY W KOSMOS!!!!! :)))))))))))))
    Jesteś niesamowita! :))))) Po prostu brak mi słów, tak jest piękny! :))))))))
    Zachwyt, zachwyt, zachwyt po prostu! :))))))))
    ****
    A w kwestii igłowej... Nie przejmuj się, bo ja złamałam 2 igły (cienka już i tak była na wykończeniu - wygięta, ale nad grubą sama się dziwiłam...), mam nawet zdjęcia "strat" tylko nie pakowałam ich w kurs...
    A, jeszcze jeśli o igłowe zakupy chodzi, to igły Rayhera polecam kupować gdzie indziej niż na Allegro (w pasmanteriach u mnie ciężko dostać) - na Allegro jedna sztuka kosztuje tyle, co w innym sklepie cały zestaw cienkich. Jeśli chcesz, to podam Ci linka :)
    ****
    Wiedziałam, że filcowanko Cię wciągnie ;).
    Zaległa czesanka w drodze ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki słodki! I jak na pierwszy raz o jest super!

    OdpowiedzUsuń
  6. Hehe ostatnie zdjęcie super :D
    A Wyczesany numero uno- wyszedł super.Coś jak Troskliwy Miś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny! I w jakim pięknym kolorze! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak na pierwszy raz to odwaliłaś kawał dobrej roboty!!! Misiak jest superowy!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeju, jasne, jeśli chcesz umieścić link do kursu w swoich linkach, to superaśnie! Jestem na tak :), jak ktoś chce niech korzysta, w końcu po to go zrobiłam :)))
    **
    Ale brakuje Ci jeszcze brązowych i zielonej i niezapominajkowej! ;) A skoro Cię wciągnęło, to te "zapasy" szybko się skurczą (wiem po sobie ;D)
    Szalony wilk w owczej... :D:D I like it! ;D
    **
    Już odpalam maila :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Misiek jest rewelacyjny. I Ty pierwszy raz filcowałaś??? Masz talent dziewczyno :)

    OdpowiedzUsuń
  11. oj dziewczyny, bo się epidemia filcowania zacznie, jak ludzie będą oglądać u Was takie filcowe cuda - ja też miałam kiedyś spróbować, ale na mokro i czegoś biżuteryjnego, ale coś mi się zdaje, że nie znajdę na to czasu

    misio jest piękny - też bym takiego chciała

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow! Jestem pod wrażeniem! Jeśli to twój pierwszy misiek w takiej formie, to gratuluję, bo jest naprawdę uroczy :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Slicznie wyszedł, a ja boję się zaczynać z filcowaniem ...............

    OdpowiedzUsuń
  14. wow ... jak to jest Twój pierwszy filcak to ja się pytam jak bedzie wyglądał ten ostatni .... masz talent kobieto !!!

    OdpowiedzUsuń
  15. No cudny po prostu!Nie chce mi się wierzyć,że to Twój pierwszy!Ale z drugiej strony co to dla takiej utalentowanej kobietki jak Ty:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. no no ale udane te poczatki, ja sie zastanawiam co bedzie dalej.... :):):) pelna para manufakturka :):):)

    OdpowiedzUsuń
  17. Filcowanie wciąga!Zabawne,jak zaczynałam,to piewsze co zrobiłam był misio w takim samym kolorze...;) Brawo,jak na pierwszą styczność śliczny!

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeśli to pierwszy to ja nie wiem jakie Ty cuda będziesz dalej robić;)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Az sie wierzyc nie chce ze to pierwszy Twoj misio,wyglada profesjonalnie:)Brak mi słów:)

    OdpowiedzUsuń
  20. W życiu bym nie powiedziała, że to pierwsza filcowana praca! profesjonalizm jak dla mnie :)
    Zastanawiam się jakie w takim razie będą kolejne, bo lepiej się już chyba nie da.
    Czekam niecierpliwie na następne ! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. nie no majstersztyk ... oglądałam ten kurs Wilka i normalnie jestem w szoku, że dwa pierwsze filcaki takie superzaste Ci wyszły bo na łatwe to mi nie wygląda ;D

    OdpowiedzUsuń
  22. Fantastyczny! Aż nabrałam ochoty by spróbować zrobić takie cudo, zaraz sprawdzę kurs. Dzięki za link

    OdpowiedzUsuń
  23. jak na pierwszego stwora to nie powiem nie powiem :D ja nawet jak do jeża nie podchodzę :D

    OdpowiedzUsuń