piątek, 21 stycznia 2011

Krótka historia pewnego bałwanka

Zrobiło się biało - śniegu napadało
Szalik,czapka to podstawa
zaraz zacznie się zabawa !


Nasza Tai-Lee miła
kulę utoczyła


Misio mrozu się nie boi
już bałwanek obok stoi !



Pożyczyła mu czapeczkę
żeby ogrzał się troszeczkę !


Chcesz mieć dobry humor z ranka ?
ulep sobie bałwanka !


;)

15 komentarzy:

  1. Widzę, że świetnie się bawicie na spacerach :D
    A i rymowanki super, gratuluję kolejnego talentu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sliczna misia ale gdzie ty znalazłaś tyle śniegu .

    OdpowiedzUsuń
  3. nic mnie tak nie rozbraja jak te czapki z ogonkami:D

    OdpowiedzUsuń
  4. urocze opowiadanko ... i poznaję tą włóczkę z szalika ... ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  5. dzielna misia....ale też w głowę zachodzę skąd ten śnieg?

    OdpowiedzUsuń
  6. cudeńko małe:) i jaka zdolna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny komplecik czapko-szalikowy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziewczyny ! U nas wczoraj śnieg sypał całą noc i z rana było go po kolana :) Dosłownie.Teraz wszystko się topi :/

    OdpowiedzUsuń
  9. A u mnie zaledwie pruszyło...i to jedynie w nocy...a bałwanek jak i misiaczek przepiękne jak zawsze zresztą:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna fotorelacja :)
    U mnie śniegu niewiele,ale w ogóle mnie to nie martwi bo czekam już na wiosnę :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam zazdrościć Ci tego śniegu, ale skoro już się topi, to nie zazdroszczę. Historia i Tai jak zwykle super :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ale szaleje na śniegu. Śliczna jest i czapeczkę ma cudną i szaliczek takie fajne radosne kolorki

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny wierszyk :) Super bałwanek sobie ulepiłaś Tai Lee i jaka dobra duszyczka - podzieliłaś się czapką i szaliczkiem :)

    OdpowiedzUsuń