piątek, 12 lutego 2010

Sydney

Jestem zachwycona nową włóczką.
Jak dla mnie rewelacja !
W poniedziałek kupię sobie jeszcze jeden kłębek,tylko w innym kolorze.Widziałam taki w różnych odcieniach brązu,więc w niego zainwestuję.

I wykukiełkowałam nowego królisia.
A w zasadzie to królisię.
Przedstawiam Wam Sydney


6 komentarzy:

  1. Cudna Sydney, w uwielbianym przeze mnie ostatnio kolorze :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś mi się wydaje, że Sydney jest raczej chłopakiem - nie wiem dlaczego, takie przeczucie mam ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Eternity kolor robi swoje a w końcu to mój ulubiony ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. Słodziutka Sydney !!! Do niedawna najbardziej chyba nie lubiłam fioletowego koloru, a teraz: uwielbiam !!! Tym bardziej podoba mi się Twoja najnowsza królisia :) I wygląd bloga również jest bardzo fajny !!! Nawiązujący do szydełkowych robótek. Bardzo mi się podoba!!! Z wielką przyjemnością TU zaglądam :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To zasługa włóczki,która jest nawet taka bardziej lawendowa,ale na zdjęciach tego nie widać :)Dziękuję pięknie za wszystkie ciepłe słowa skierowane pod moim adresem :) To działa b.mobilizująco ;D Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń