Wczoraj odebrałam z poczty nowy numer Cross Stitchera.
Dziękuję Zapałko :*
Upatrzyłam sobie fajny motyw na zakładkę.
Chcę ją wydziergać w przerwie między Szydełciakami,bo mam zlecenie na dwa królisie.
Kłębek na nie już zakupiłam.
Taki troszeczkę kłaczasto-błyszczący.Nie znam się na gatunkach włóczek.
Specjalnie po niego przedzierałam się przez miasto,co nie było łatwe,gdyż szalała zamieć śnieżna.
Najważniejsze,że już go mam i dzisiaj wieczorem łapię za szydełko.
Będę "kukiełkować" jak mawia mój Modszy Ogon.
Nie mogę na ten fiolet patrzeć... Łzy same mi lecą...
OdpowiedzUsuńAle że co ? Taki brzydki ? Hehehe ;D
OdpowiedzUsuńWariatka ;P
OdpowiedzUsuńSzalona kobieta z Ciebie. Ja dziś poleciałam w mini śnieżycę po ciapy dla M. Okazało się, że kupiłam za małe. Ech...
OdpowiedzUsuń