Wykukiełkowałam kilka dni temu i od razu znalazła właściciela.
Leci za ocean do nowego domu.
A dlaczego Sprężynka,to chyba widać ;)
Sprężynka
Pierwszy mój Szydełciak,który nie ma smutnej minki.
I na dłoni
***
A teraz chciałam się pochwalić.
Dostałam niespodziewaną niespodziankę.
Przecudnej urody włóczki - moherek niebieściutki i białą błyszczącą oraz przydasie.
Wszystko śliczne :)
Olusiu, dziękuję Ci pięknie :*
Moherek mówisz??? He he...fajnie się dowiedziec co sie kupiło ;)) A Sprężynka jest cudna!!!!!
OdpowiedzUsuńA no moherek ;))))) No tego nie wiedzieć,toż to wstyd.Hehehe ;D
OdpowiedzUsuńSprężynka jest śliczna, przeurocza!
OdpowiedzUsuńSprężynka - cudna. Ale nic nie przebije mojego misiaka :-))))))))))
OdpowiedzUsuń